Geoblog.pl    KasiaKo    Podróże    Puchacz w Azji    Żółty balonik
Zwiń mapę
2013
03
lis

Żółty balonik

 
Wietnam
Wietnam, Hội An
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9340 km
 
Z Hue do Hoi An nie jest daleko ale te dwa miasta dzieli "słynna" przełęcz. Hai Van. Wypożyczalnie skuterów dla turystów zrobiły z tego niezły biznes, bo można wypożyczyć skuter w jednym z tych miast, a oddać w drugim. Strasznie jest to popularne. Przejechać się warto, bo widoki są naprawdę ładne. Dodatkowo ciężarówki jadą inną drogą dlatego nie trzeba się z nimi męczyć i można spokojnie podziwiać.

Samo Hoi An też warto odwiedzić. Najlepiej jednak na czas szwędania się po starówce włożyć słuchawki do uszu i włączyć sobie dobrą muzykę, bo inaczej sprzedawcy i inni naganiacze wszystko zepsują. Miasto jest znane z krawiectwa i zakładów krawieckich jest tam mnóstwo! Jednak wątpię żeby jakiś Wietnamczyk coś tam sobie uszył, turyści za to szyją co tylko się da! Dużo jest też zakładów robiących skórzane buty i torebki. I tak zanim wyciągnęłam słuchawki kilka kobiet chciało mi skopiować moje "very najs szuz", po co mi byłyby drugie takie same buty już nie były mi w stanie wytłumaczyć.

Mimo to miasteczko wydaję się bardzo urokliwe. Szczególnie po zachodzie słońca, gdy zapalają się lampki i lampiony. Przyjemnie posiedzieć na ławeczce przy rzece i wypić zimne piwo. Niestety posiedziałam tam tylko jeden dzień, bo wizy coraz mniej a do Sajgonu jeszcze kawałek.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 21 wpisów21 1 komentarz1 45 zdjęć45 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
14.10.2013 - 23.11.2013